Na prośbę Misiaeli - czarna orchidea. Szczerze mówiąc to
czarna orchidea nie wygląda tak jak na rysunku.
Namalowałam więc zwykłą orchideę tyle, że na szaro.
Misia czeka na niego od roku chyba,
choć na początku miało być drzewo.
Może trochę niedbale, ale zaczynam dopiero przygodę z farbami.
To znaczy - operowanie pędzlem trudne nie jest, ale cieniowanie
to już jest sztuka!
Mam dla Was pewną wiadomość wołającą o pomstę do nieba!
Dowiedziałam się, że storczyki w Ameryce są traktowane jak chwasty!
Nie wiem jak Wy, ale ja takie chwasty z miłą chęcią bym hodowała.
:)
Kocham to. Tylko tyle jestem w stanie o tym napisać.
OdpowiedzUsuńDziękuję :3 To dla mnie zaszczyt xd
UsuńMasz talent do malowania a kwiaty wychodzą ci świetnie. Ja gustuję w storczykach, więc może namalujesz kiedyś storczyki ? Czekam na nowe notki ! Nie mogę się doczekać nowego wpisu <3
OdpowiedzUsuńChętnie zaobserwuję twój blog, tylko nie wiem jak dodać cię do obserwatorów... może udzielisz mi wskazówki ? ( napisz na moim blogu albo pod moim komentarzem )
Mogę namalować i nawet ci wysłać pocztą jeśli chcesz :)
UsuńDziękuję bardzo za miłą opinię :)
OMG! JEst takie świetne, że nie wierzę, że to jest na kartce . Masz talent ; )
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńByć może nie specjalizuję się w malowaniu, ale jako rysownik-amator, chylę czoła. :)Znając jednak źródła, z których czerpiesz nie dziwi mnie tak bardzo, że stwarzasz takie cuda. Rozwijaj się ile wlezie. ;)
OdpowiedzUsuńte kwiaty są cudne :O PIĘKNE NIE DO OPISANIA szkoda że ja ni umie tak malować i rysować jak ty ;(
OdpowiedzUsuń