Dzień dobry!
Może na to nie wygląda, ale wykonanie tego obrazka trwało bardzo długo.
Niestety, robiłam go dosyć dawno i mam tylko to zdjęcie...
A szkoda, bo miałam cały pokój w kulkach z plasteliny!
Do rzeczy: do zrobienia tego obrazka potrzebowałam plasteliny (a konkretnie kulek) w różnych odcieniach różu ( ale nic nie stoi na przeszkodzie by nie wykonać tego w jednym kolorze) do wykonania korony. Z racji, że lepienie kulek jest bardzo czasochłonne zajęło mi to chyba najwięcej czasu.
Jednak zanim zaczęłam cokolwiek przyklejać musiałam zająć się pniem.
Pewnie nie wpadniecie jak je zrobiłam ... !
Otóż użyłam farb, które amatorsko mieszałam tak, że wyszły mi różne odcienie. Niestety nawet najmniejszym pędzelkiem nie mogłam tego szczegółowo ująć więc męczyłam się pineską (!). Może wydawać się to mało możliwe, ale wierzcie mi, że się da!
Żałuję, że nie dodałam kilku kamieni, byłoby bardziej orientalnie... Ale kiedy indziej wstawię tego typu dzieło...
Ojejku! Jeżeli Ty takie rzeczy robiłaś w dzieciństwie to... baaardzo niski ukłon. Ja nigdy w życiu bym czegoś takiego nie stworzyła!
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twojego bloga!
O! I lepiej nie wchodź na mojego bloga bo w porównaniu z Twoim jest... mówiąc szczerze beznadziejny...
Pozdrawiam :)